Gorączka wokół TVP sprawia fałszywe wrażenie, że dzieje się coś istotnego. Jednak to tylko zmiana władzy i kotłujące się elity, jedne walczące o należny im łup a drugie budujące powstańczy mit. Nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, bo nad wszystkim czuwa ambasador Stanów Zjednoczonych i Unia Europejska, “gwaranci” istniejącego od 1989 systemu w Polsce.
TVP pod rządami PiS niezwykle brutalnie sączyło swoją propagandę, zrażając nawet swoich zwolenników. Koalicja pod wodzą Tuska tak samo będzie próbowała spożyć swój “łup” w białych rękawiczkach, tonując przekaz.
Polacy nie są podzieleni! Podzielone są elity, które propagandą zaciągają w te wojnę przeciętnych ludzi. Taka fałszywa świadomość powoduje, że skaczemy sobie do gardeł, ale satysfakcja i tak należeć będzie do jednej czy drugiej strony przedstawicieli systemu. Choć wydaje się nam, że bierzemy udział w jakimś spektakularnym rozstrzygnięciu.
Media Publiczne będą mówiły głosem narodu, gdy finansiści, lichwiarze, bankierzy i pozostałe pijawki będą siedzieć w więzieniach.