Nie żyje Kissinger – piekło ma nowego mieszkańca
Dnia dzisiejszego media na całym świecie obiegła informacja o śmierci jednego z największych zbrodniarzy epoki Zimnej Wojny – Henry’ego Kissingera, człowieka kształtującego amerykańską politykę zagraniczną w latach 1969-1977. W tym czasie wsławił się czynami takimi jak:
- masowe bombardowania Kambodży, o których skali niech świadczy fakt, iż na sporych obszarach tego kraju nie dało się uświadczyć mili kwadratowej, która nie byłaby trafiona bombami. Skutkiem była śmierć około 600 000 cywilów (prawie 10% populacji) i zniszczenie infrastruktury rolniczej oraz sieci irygacyjnej, co doprowadziło do dodatkowych tysięcy zgonów w wyniku głodu,
- masowe bombardowania Laosu, których skala była jeszcze wyższa niż w przypadku Kambodży. Ten azjatycki kraj określa się jako najbardziej zbombardowane państwo w całej historii, na które zrzucono więcej bomb niż w czasie całej II wojny światowej. Zginęło nawet 360 000 ludzi, a setki tysięcy innych zostało rannych, przy populacji wynoszącej wówczas około 2 000 000 mieszkańców! Niewypały, które pozostały po tamtych strasznych latach w dalszym ciągu odbierają życie, do tej pory mordując kilkadziesiąt tysięcy osób,
- masowe bombardowania Wietnamu – wskutek amerykańskiej napaści na Wietnam zginęły miliony osób, jednak liczba ta obejmuje całość wieloletniego konfliktu, więc ciężko ustalić liczbę ofiar, za jaką odpowiadał w nim zmarły wczoraj zbrodniarz. Wiadomo jednak, że w czasie jego urzędowania kontynuowano masowe bombardowania, między innymi przy pomocy jednej z najbardziej destrukcyjnych broni, jaką wymyślił człowiek – napalmu, za sprawą którego Amerykanie żywcem spalili niezliczoną liczbę ludzi w wietnamskich dżunglach, a także Agenta Orange, w wyniku którego użycia w Wietnamie zginęło w sumie 400 000 osób, 500 000 dzieci przyszło na świat z wadami wrodzonymi i deformacjami, a do dziś żyje około miliona Wietnamczyków niepełnosprawnych dzięki jego zastosowaniu,
- wsparcie dla prawicowych dyktatur na całym świecie – Kissinger odegrał kluczową rolę w tzw. Operacji Kondor, w wyniku której władzę w wielu krajach Ameryki Południowej przejęli i utrzymali antykomunistyczni dyktatorzy odpowiedzialni za zamordowanie i torturowanie tysięcy ludzi, tacy jak Jorge Videla czy Augusto Pinochet. Ponadto Stany Zjednoczone wspierały ludobójcze i faszystowskie reżimy Pol Pota (warto podkreślić, że wbrew popularnemu mitowi on także był antykomunistą) oraz Yahya Khana, mające na rękach krew milionów ludzi.
Najistotniejszym jest jednak wspomnieć, że wszystkie opisane powyżej ludobójcze działania prawdziwego Imperium Zła motywowane były ochroną interesu amerykańskich kapitalistów w danych częściach globu, a amerykańskie władze (m.in. Kissinger) były w istocie wykonawcami krwawego scenariusza napisanego na Wall Street.
PRECZ Z LUDOBÓJCZYM, AMERYKAŃSKIM IMPERIALIZMEM!