Reakcja Ukrainy i innych krajów na ograniczenie przez Polskę wwozu ukraińskiego zboża jasno pokazuje, że jesteśmy traktowani jak podnóżek, a nasze interesy nie są brane pod uwagę. W ramach „wdzięczności” mamy zostać pozwani.
Nasze stanowisko jest jasne: Polska nie powinna być półkolonią ani marionetką w rękach zachodnich mocarstw, które pchają nas w ten konflikt dla własnych, plugawych interesów. Kiedy tylko próbujemy bronić naszych własnych interesów, jesteśmy atakowani i marginalizowani. Zwykli Polacy, rolnicy, i obywatele cierpią na skutek tej polityki, wpadając w ubóstwo.
Jako PPR od samego początku wyrażaliśmy głośny sprzeciw w angażowanie Polski w konflikt na Ukrainie. Od momentu wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej, konsekwentnie żądaliśmy zatrzymania militarnego wsparcia dla Ukrainy, w pełnym zrozumieniu istoty tego konfliktu jako wojny imperialistycznej.
PPR krzyczy głośno! Nie chcemy być narzędziem NATO ani angażować
Polski w wojnę! Naszym priorytetem jest obrona interesów zwykłych Polaków.
Dążymy do pokoju i rozwiązania konfliktów dyplomatycznych, co przyczyni się dobru naszego narodu.