Choć przerwa od pracy jest świętym prawem osób zatrudnionych, to prywaciarze robią wszystko, aby wycisnąć z pracownika 100% wysiłku. Najczęściej robotnik nie zdaje sobie sprawy, że art. 134 kodeksu pracy gwarantuje mu minimum 15 minut przerwy powyżej 6 godzin pracy dziennie. Ten fakt jest bezczelnie wykorzystywany.
Najczęściej prywaciarz używa sprytu do omijania prawa pracy np. zwiększając dzienną normę pracy, tak aby pracownik musiał “dobrowolnie” poświęcić swoją przerwę na wykonanie obowiązku z obawy przed odebraniem premii lub zwolnieniem. Takie ciągłe przepracowanie skutkuje przemęczeniem, mniejszym skupieniem, a więc i zwiększa ryzyko wypadku przy pracy lub zasłabnięcia, co często ma miejsce np. w magazynach firmy Amazon.
Jako PPR sprzeciwiamy się narażaniu pracowników na urazy i przeciążenia fizyczne związane z ciągłą pracą w ciągu dnia. Jednocześnie zwracamy uwagę, że 15 minut to zdecydowanie za mało by w tym czasie odpocząć po wyczerpujących godzinach pracy, zjeść posiłek oraz skorzystać z toalety. Postulujemy więc, aby czas 30 minut powyżej 6 godzin (oraz dodatkowe 15 min. powyżej 8 godzin) obowiązkowej przerwy był prawnie nakazany w kodeksie pracy, a nie wynikał z “dobrego serca” pracodawcy.